Jak pomóc zwierzętom przetrwać zimę?

Jak pomóc zwierzętom przetrwać zimę?

Niskie temperatury i niedostatek pożywienia sprawiają, ze okres zimowy jest szczególnie trudny dla zwierząt. Zima doskwiera dzikim zwierzętom, ale również tym udomowionym, które miały w życiu pecha i zostały bezdomne. Dla przyrody zima jest okresem dużej selekcji naturalnej – przetrwają tylko najsilniejsi - selekcja jest niezbędna, ale również bardzo okrutna z naszego punktu widzenia. Dodatkowo, człowiek ingerując w środowisko naturalne infrastrukturą, użytkowaniem lasów i rolnictwem, mocno zaburza naturalne procesy, dlatego odpowiednie wspomaganie zwierząt w tym trudnym czasie jest bardzo cenne.

Zwierzęta w potrzebie

Najważniejszym, wokół czego powinniśmy skoncentrować nasze chęci pomocy, są zwierzęta udomowione – psy i koty bezdomne. Im winni jesteśmy pomoc i opiekę, bo to człowiek brakiem odpowiedniej opieki i kontroli doprowadził do ich nadmiernego rozmnożenia.  Kotów i psów jest za dużo i teraz płacą swoim cierpieniem, za ludzką bezmyślność. Na szczęście zwierzęta w schroniskach są z roku na rok bardziej zadbane, rośnie świadomość społeczna w tym zakresie. Nadal jednak pomoc bezdomnym zwierzętom opiera się w dużej mierze na ludzkiej ofiarności i wolontariacie, niż na sprawnych rozwiązaniach systemowych. Warto zadzwonić do lokalnego schroniska i zapytać jakiego rodzaju pomocy potrzebują. Być może będą to ciepłe koce i kołdry lub wartościowa, wysokoenergetyczna karma. Może się okazać, że psiakom brakuje towarzystwa, bo w okresie zimowym znacznie mniej osób ma ochotę na spacery z psami. Jest również znacznie mniej adopcji. Jeśli nie możemy pomóc fizycznie, zawsze możemy założyć zbiórkę internetową na ten cel i szybko zebrać fundusze, które polepszą sytuację zwierzaków

pies w schronisku

Mądre dokarmianie

Dla wielu dzieci karmienie ptaków, zwłaszcza kaczek w parkach to niemal sport zimowy – ogromna przyjemność i satysfakcja. Jeśli jednak podejmujemy się dokarmiania, pamiętajmy, że robimy to nie tylko dla własnej radości, ale przede wszystkim, aby wesprzeć zwierzęta. Podstawą jest wiedza i odpowiednie podejście. Na szczęście w Polsce mamy coraz więcej świadomych ludzi a w Internecie można znaleźć sporo wartościowych informacji na temat tego jak pomóc zwierzętom przetrwać zimę. Najważniejsza zasada dokarmiania – róbmy to bezpiecznie. Co to oznacza? Przede wszystkim odpowiednia karma, dobrana do gatunków, którym chcemy pomóc. Dla ptaków śmiertelnie trująca jest sól, nawet w takich niewielkich ilościach, jakie znajdziemy w pieczywie, dlatego nigdy nie podajemy niczego słonego. Po drugie systematyczność – zwierzęta przyzwyczajają się do źródeł pożywienia, ciężko im wyszukać nagle nowe żerowiska – często z tego powodu giną. Jeśli wiec podejmujemy się dokarmiania, trzeba to potraktować jak zobowiązanie i pilnować całą zimę. Jeśli czujemy, że nie podołamy, wystawiajmy niewielkie ilości raz na jakiś czas, tak, by ptaków nie przyzwyczaić. Trzecia zasada bezpiecznego dokarmiania to rzeczywiste zadbanie o bezpieczeństwo, czyli upewnienie się, że miejsce w którym podajemy karmę nie jest narażone na wizyty okolicznych kotów. Trzeba zadbać również o higienę – największym zagrożeniem dokarmiania jest przenoszenie się zarazków między poszczególnymi osobnikami. Ptaki niestety bardzo brudzą, jeśli nie będziemy utrzymywać okolic karmnika w czystości, może to stanowić realne zagrożenie dla ich życia.

sikorka zjadająca ziarenka z dłoni

Czym dokarmiać?

Jakość karmy ma kardynalne znaczenie. Ptactwa wodnego NIE KARMIMY CHLEBEM. Pieczywo, które namoknie, kwaśnieje w kaczych i łabędzich żołądkach powodując zatrucia, kwasicę i choroby metaboliczne. Chleb będzie chętnie jedzony, dlatego, że ptaki nie mają świadomości, jak bardzo jest to dla nich niebezpieczne. Jeśli chcemy zdrowo nakarmić kaczki najlepsze będą gotowane warzywa i ziarna – może to być gotowy pakiecik włoszczyzny, do tego torebka kaszy lub ryżu. To wszystko ugotowane, podajmy zwierzętom póki jest świeże. Najważniejsze, aby pokarm nie zawierał SOLI – a więc absolutnie nie nadają się do tego warzywa z rosołu i tym podobne. Jeśli dokarmiamy ptaki to przygotujmy to tak, by było dla nich wartościowe, a nie z myślą o pozbyciu się resztek. Z takiego warzywno-kaszowego posiłku zwierzęta faktycznie skorzystają. Możemy użyć też z gotowych granulatów dedykowanych ptactwu wodnemu. Dla ptaków karmnikowych stawiamy na ziarna i tłuszcz zwierzęcy. W karmniku nie powinno być mokrego pokarmu jak ugotowana kasza, bo szybko się zepsuje i otruje ptaki. Można skorzystać z gotowych mieszanek dostępnych w sklepach lub marketach, lub – często taniej – skomponować własną mieszankę ziaren. Szczególnie pożyteczne dla ptaków będą tłuste ziarna jak siemię lniane, słonecznik, sezam, oprócz tego płatki owsiane i dowolne kasze. Można dorzucić coś ekstra jak na przykład nasionka czarnuszki czy pokruszone orzechy. Nie wolno podawać nasion zjełczałych, solonych czy z tłuszczami dodanymi. Możemy za to poczęstować ptaki ziarnem w którym zaległy się mole spożywcze – ptakom to nie zaszkodzi, a nam nie zmarnuje się jedzenie.

Jak dokarmiać?

Najlepiej na tyle blisko domu, żeby nasz entuzjazm do dokarmiania nie osłabł po tygodniu. Może być to karmnik na słupku – tak, by nie zaatakowały go koty. Jeśli mamy balkon to sytuacja jest ułatwiona, chociaż dla nas to więcej sprzątania. Możemy użyć zadaszonego karmnika, w którym dosypywane regularnie ziarenka na pewno nie zamokną. Skorzystają z niego ziarnojady takie jak wróble czy gołębie. Możemy też wymieszać ziarna z tłuszczem i podać w kilku nieosłoniętych miejscach sikorkom lub kowalikom. Tłuszcz (zwykły smalec wieprzowy, wymieszany z ziarenkami na ciepło), gdy wystygnie można upchnąć w łupiny kokosa lub nafaszerować nim szyszki lub równego rodzaju pudełeczka. Możemy je porozwieszać w różnych miejscach ogrodu czy balkonu. Jest to bardzo dobre rozwiązanie, bo małe porcje jedzenia nie poprują się tak szybko, a jeśli będą od siebie w większej odległości, to ptakom nie grozi tłoczenie się, które sprzyja przenoszeniu patogenów. Takie mini karmniczki możemy wykonać wspólnie z dziećmi, będzie to dla nich duża radocha, zwłaszcza jeśli potem będą mogły obserwować, jak ptaszki z tego korzystają. Bardzo fajnym rozwiązaniem są karmniki „automatyczne” – czyli takie, gdzie ziarno samo się wysypuje na podajnik w miarę jak ptaki wyjadają ziarenka. Wbrew pozorom jest to bardzo łatwe do samodzielnego wykonania w domu za pomocą butelki i starej łyżki drewnianej. Ważne, aby zadbać, żeby ziarno w butelce było suche i regularnie uzupełniane.

sarna jedząca na śniegu

Picie!

Ogromnie ważnym elementem w pomocy zwierzętom jest udostępnianie im wody. Oczywiście woda jest największym problemem latem, gdy potrzebuje jej znacznie więcej zwierząt niż zimą. Jednak gdy zamarzną kałuże, a ptaszki opchają się płatkami owsianymi z karmników, koniecznie potrzebna im woda, aby to zdrowo strawić. W pobliżu karmnika warto ustawić miseczkę dla spragnionych ptaszków i dbać, by woda w niej była regularnie wymieniana. Gdy pojawiają się przymrozki, pamiętajmy by sprawdzać czy woda nie zamarzła i rano wymieniać ją na świeżą. Z regularnie uzupełnianej miseczki z wodą chętnie skorzystają też bezdomne koty, które żywiąc się często suchą karmą zostawianą im przez ludzi, muszą dużo pić, inaczej może skończyć się to dla nich niewydolnością nerek.

Ciepły kąt

Pomoc zwierzętom to nie tylko dokarmianie ich ale również zorganizowanie schronienia. Wielu zwierzętom możemy pomóc przetrwać zimę na etapie, gdy jeszcze jest jesień a one szukają schronienia. Jeśli mamy mało używaną piwnicę lub ziemiankę – możemy ją udostępnić dla nietoperzy, w środku wystarczy położyć kilka cegieł dziurawek lub zostawić otwarte okno. Dla jeża możemy ustawić domek – kupny lub zrobiony samodzielnie. Jest to dużo bezpieczniejsza dla niego opcja niż zimowanie pod stertą liści. Warto pomyśleć również o bezdomnych kotach. Ideałem byłoby ich wyłapanie, wysterylizowanie i znalezienie im domów, ale to utopia. Bezdomne półdzikie lub całkiem zdziczałe koty nadal żyją licznie w miastach, chociaż wbrew obiegowej opinii wcale nie zjadają szczurów. Na pewno natomiast marzną zimą. Niektórzy zostawiają im uchylone okienka piwnic, ale nie zawsze jest to akceptowalna opcja. Stawia się wiec dla nich również kocie domki – ocieplane małe budy dedykowane kotom na największe mrozy.

Wpieranie zwierząt zimą to szlachetna inicjatywa, ale musimy podchodzić do tego odpowiedzialnie i uwzględniać faktyczne potrzeby zwierząt. Należy dostosować pomoc do swoich chęci i możliwości. Możemy też wspierać zwierzęta zimą nie opuszczając swoich domów – możemy założyć internetową zbiórkę pieniędzy i za zgromadzoną kwotę wesprzeć lokalne schroniska, zakupić zimowe budki dla dzikich kotów na osiedlu lub kupić kilka domków dla parkowych jeży.