Jak zachęcić dzieci do nauki?
Nowy rok szkolny jest wyzwaniem dla dzieci, ale też dużym stresem dla rodzica. Sukcesy szkolne młodych ludzi bardzo często niesłusznie traktowane są jako wyznacznik właściwego wychowania i rodzicielskich kompetencji. Tymczasem system szkolnictwa nie jest idealny, a mierzenie wszystkich tą samą miarą, często jest zwyczajnie krzywdzące. Życie w społeczeństwie nakłada na nas jednak określone wymogi i niemal nie sposób uwolnić się od tego całkowicie. Warto więc wspierać dziecko, tak by jego praca była efektywna i przyjemna, by czerpało radość z nauki i nie odczuwało stresu w związku z częstym sprawdzaniem wiedzy i ocenianiem umiejętności. Jak zachęcić dziecko do nauki?
Świeży start - czar nowości
Początek roku szkolnego nieodmiennie wzbudza w dzieciach ekscytację. Jedną z przyjemniejszych kwestii dla wielu dzieci są nowe zeszyty, przybory szkolne i książki. Wstępuje w nie wtedy ochota, aby ładniej pisać, skrupulatniej notować, używać estetycznych ozdobników i bardziej dbać o elementy wyposażenia tornistra. Koniecznie więc przy kompletowaniu szkolnej wyprawki powinniśmy uwzględnić preferencje dziecka, tak by zakupione rzeczy były naprawdę jego, by się z nimi dobrze czuło i chciało ich używać. Jeśli w okolicy nie mamy dużych sklepów papierniczych, lub unikamy takich miejsc ze względu na pandemię, zamiast ograniczać się do ubogiego asortymentu lokalnych sklepików w tym ważnym czasie, zróbmy zakupy przez Internet. W ten sposób w domowym zaciszu możemy razem z dzieckiem wybrać jego przybory szkolne tak, by na powrót do szkoły oczekiwało z utęsknieniem. Zakup podręczników i akcesoriów potrafi być jednorazowo bardzo dużym wydatkiem, jeśli czujemy że nadszarpnie to domowy budżet, możemy założyć zbiórkę na wyprawkę i bez wyrzutów sumienia wspierać dziecko w dobrym starcie w nowy rok szkolny.
Pomoce naukowe
Akcesoria szkolne nie kończą się na zawartości tornistra, efektywną naukę wspiera również odpowiednio wyposażony domowy kącik do nauki. Podstawą jest wygodne biurko i krzesło, dobrane do wieku i wzrostu, przydadzą się półeczki na materiały i książki. W zależności od wieku dziecka warto tam umieścić mapę lub globus, tablicę Mendelejewa, wzory matematyczne, modele brył geometrycznych, naukowy kalkulator czy spis reguł gramatycznych. Urządzając takie miejsce również warto przede wszystkim brać pod uwagę potrzeby estetyczne dziecka, a nie własne. Jeśli mamy w domu fana Gwiezdnych Wojen, to znacznie bardziej motywująco działają akcesoria z Mistrzem Yodą czy szturmowcami, niż najbardziej dizajnerskie i modne gadżety sugerowane przez projektantów wnętrz. Z powodu epidemii COVID-19 i przejścia nauki na tryb zdalny, warto uwzględnić na wyposażeniu prosty komputer stacjonarny lub laptop. Jeśli domowy budżet nie uwzględnia takich wydatków, warto postarać się o dofinansowanie na ten cel lub założyć internetową zbiórkę pieniędzy.
Harmonogram dnia
Wiele osób pracując zdalnie w dobie pandemii, przekonało się, jak trudno zmobilizować się do pracy, gdy nikt ich nie sprawdza i nie narzuca określonych godzin pracy, a jedynie zadania. Podobnie dzieci, które po powrocie do szkoły muszą odrobić lekcje, kiedy jest tyle innych ciekawszych rzeczy do zrobienia. Bardzo ważne jest zatem ustalenie harmonogramu dnia, lub chociaż wyznaczenie konkretnej godziny do zabrania się za odrabianie lekcji. W zależności od tego, kiedy dziecko wraca ze szkoły i idzie spać, może to być 15.00, 16.00 czy 17.00. Musi być to czas uwzględniający odpowiednią przerwę po szkole na relaks i zjedzenie posiłków, ale również czas, by dziecko mogło odpocząć przed pójściem spać.
Doceniajmy wagę nauki
Regularne odrabianie lekcji i uczenie się jest tak samo ważną i wymagającą koncentracji pracą jak nauka w szkole. Proporcjonalnie do wieku i możliwości jest to równie ważne jak obowiązki zawodowe dla dorosłego człowieka. Jako rodzice powinniśmy więc traktować to z uwagą i szacunkiem, aby wyrobić u dziecka odpowiednią do tego postawę. Koniecznie powinniśmy doceniać wagę pracy dziecka, jego zaangażowanie, nie w formie nagród, które zaburzają w nim wewnętrzną motywację, ale po prostu traktując te sprawy poważnie. Czas, w którym dziecko odrabia lekcje jest święty. Nie powinniśmy w tym czasie przerywać mu, odrywać od tego czy bagatelizować w inny sposób. Warto to podkreślać i akcentować, aby dziecko rozumiało, jakie to ważne.
Nie tylko szkoła
Zajęcia pozalekcyjne, o ile są przez dziecko lubiane, mogą stać się kapitalnym miejscem do odkrywania i rozwijania pasji. Dziecko, mające bogate zainteresowania nie będzie trwoniło czasu na granie w gry komputerowe czy oglądanie telewizji. Łatwiej zdyscyplinuje się do oszczędzania na zakup wymarzonego sprzętu sportowego, instrumentu czy książek, poszerzających wiedzę z danej dziedziny. Zajęcia dodatkowe poszerzają perspektywę. Dzieci spotykają się z szerszym gronem osób i otrzymują masę inspiracji. Zapisując pociechę na zajęcia pozalekcyjne musimy jednak pamiętać o zachowaniu umiaru. Nawet jeśli zajęcia będą budziły u niego ogromny entuzjazm, musimy zadbać, by miało w tym wszystkim czas na zwykłe bycie dzieckiem.
Powściągnąć ambicję
Rozczarowanie rodziców jest dla młodego człowieka ogromnie traumatycznym doświadczeniem. Każde dziecko bowiem potrzebuje uznania i będzie starało się być najlepsze. To niezwykle ważne, aby zachować nasze ambicje dla siebie, nie naciskać, nie wywoływać w dziecku dodatkowej presji. Szkoła sama w sobie jest bardzo stresująca. Dzieci obarczone nadmiernymi oczekiwaniami rodziców mogą w ramach instynktownego chronienia siebie przed uczuciem porażki, pójść w zupełnie odwrotną stronę. Wiedząc, że i tak nie zaspokoją ambicji rodziców, przestają się w ogóle starać. Możemy zachęcać, ale nie nadmiernie, nie za często, bo dzieci szybko wyłapią zawoalowane intencje i będą wiedziały że na czymś nam zależy. Nie przenośmy swoich kompleksów na nasze pociechy, pozwólmy im żyć swoim życiem. Doceniajmy ich starania, świętujmy z nimi sukcesy i wspierajmy, gdy im się nie powiedzie. Dzięki temu uczyć będą się nie dla nas i dla dobrych ocen, ale dla siebie samych i swojej przyszłości.
Wspólna nauka
Wbrew temu, co myśli wielu dorosłych, nauka jest trudna. Ważne jest wyrobienie w sobie odpowiedniego systemu. Szkoła wiedzę przekazuje, ale niekoniecznie precyzuje, jak uczyć się samodzielnie. Większość dzieci prędzej czy później samo znajduje metodę, dopracowuje sobie swoje własne sposoby na efektywne uczenie się. Warto jednak wspomóc w tym swoją pociechę i ułatwić mu ten proces. Może to być wspólne zgłębianie danego tematu, wyszukiwanie w książkach i Internecie zdjęć i opisów, które przybliżą dziecku dane zjawisko czy regułę. Przy zadaniach typowo pamięciowych, warto pokazać dziecku metodę zapamiętywania z użyciem fiszek. Warto zadbać o czytelną organizację notatek, na przykład przy użyciu kolorowych flamastrów czy przylepnych znaczników. Nauka z książek jest nieporównywalnie łatwiejsza, kiedy dziecko rodzicowi (lub na początku – rodzic dziecku) sparafrazuje przeczytany fragment. Odpytywanie (oczywiście życzliwe i wspierające) będzie świetnym sposobem, aby powtórzyć materiał i zaoszczędzić dziecku trochę stresu, jeśli zostałoby wywołane do odpowiedzi z danego tematu.
Nauka przez zabawę
No najlepsza i najbardziej efektywna forma uczenia się! Obecnie dostępna jest cała masa różnego rodzaju pomocy multimedialnych, które w niezwykle przystępny sposób prezentują dane zagadnienia. Są to edukacyjne planszówki, programy naukowe a nawet gry komputerowe. Możemy też zwykłe odrabianie lekcji zamienić w rodzinny super quiz, którego zwycięzca w ramach nagrody zostaje uwieczniony na zdjęciu, zawieszonym na lodówce na najbliższy tydzień. Dziecko może uczyć się słówek z angielskiego grając z nami w wisielca. Przysłowia na język polski może przyswajać poprzez zabawę w kalambury. W ramach nauki przyrody można zaproponować spacer po lesie, fotografowanie owadów lub zbieranie liście, by w domu oznaczyć gatunki w atlasie i założyć zielnik. Tabliczka mnożenia powtarzana wielokrotnie w ciągu dnia może zamienić się w zabawną rymowankę. Rola rodzica to odpowiednia animacja i nadanie temu żartobliwości i polotu.
Głód wiedzy
Bawmy się z dziećmi w wyszukiwanie ciekawostek, albo znajdźmy temat, który będzie nas również interesował i szukajmy informacji wspólnie. Niech będą to armaty, legendarne bitwy, dinozaury, koszykówka czy astronomia. Poszukajmy czegoś, co nas realnie zainteresuje, bo wówczas będziemy w tym autentyczni. Dzieci bezbłędnie wyczuwają ściemę. Dziecko zarażone pasją będzie zgłębiać daną dziedzinę dalej samodzielnie. Podobnie zadziała wzbudzenie w dziecku miłości do książek - to coś, co zaprocentuje nie tylko szerszym zasobem słów, ale również większą kreatywnością i wyobraźnią. Podrzucając dzieciom kolejne książki i czytając razem z nimi, kapitalnie wspieramy ich rozwój jednocześnie spędzając przyjemnie czas.
Początek nowego roku szkolnego to świetny czas na podjęcie nowych wyzwań i twórcze wspieranie dziecka w nauce. Nigdy nie jest za późno, by zacząć lepiej i efektywniej motywować do niej naszą pociechę. Jest to bowiem najlepsza inwestycja w jej przyszłość. Będzie do tego potrzebny przede wszystkim nasz czas i zaangażowanie. Możemy ułatwić dziecku mobilizację do nauki również pomocami naukowymi takimi, jak laptop czy tablet, gadżetami i akcesoriami, które umilą mu odrabianie lekcji. Jeśli takie wspomagacze nie mieszczą się w naszym domowym budżecie, warto założyć zbiórkę internetową i zebrać potrzebną kwotę w ten sposób. Pamiętajmy jednak, że nie tylko osiągnięcia i oceny są ważne i warte uwagi. Dziecko zbiera doświadczenia i uczy się reagować na różne okoliczności i przeciwności, bądźmy z nim nie tylko w chwilach sukcesu, ale również, a może przede wszystkim wtedy, gdy się potknie.