Jak pomóc dzieciom z Ukrainy zaadaptować się w polskich szkołach?
Trwa drugi miesiąc wojny na Ukrainie. Świat obiegają wstrząsające relacje i świadectwa nieopisanego okrucieństwa rosyjskich zbrodniarzy. Ukraińscy cywile mordowani są bez litości we własnych domach, bombardowane są szpitale i sierocińce. Przed piekłem wojny, uciekło już do Polski już blisko 3 miliony uchodźców, głownie kobiet i dzieci. Polscy obywatele pomagają jak mogą, ale nadal brakuje rozwiązań systemowych w wielu kwestiach. Ogromnym wyzwaniem jest zapewnienie ukraińskim dzieciom opieki i edukacji. Polska szkoła nie jest na to przygotowana, nauczyciele są przytłoczeni i przeciążeni. Dlatego również w tym zakresie potrzebna jest obywatelska pomoc – powinniśmy przedsięwziąć wszelkie środki, aby zaoszczędzić tym dzieciom stresu i pomóc się zaaklimatyzować.
Akcja integracja
Zmuszone do opuszczenia swoich domów i wszystkiego co znały - ukraińskie dzieci nie czują się pewnie i bezpiecznie. Aby pomóc im w tym trudnym czasie, musimy stwarzać możliwie przyjazne i życzliwe środowisko, w którym będą mogły dobrze się poczuć. Ogromnie ważna jest jak najszybsza integracja dzieci i młodzieży ukraińskiej z polską. Ze względu na barierę językową wskazana będzie pomoc dorosłych i ich zaangażowanie w ten proces. Świetnym sposobem na przełamanie lodów i pomoc w nawiązaniu przyjacielskich kontaktów między polskimi i ukraińskimi dziećmi będzie wspólna impreza integracyjna. Przyda się ona również mamom i babciom, które przecież też żyją w ogromnym stresie. Można to zorganizować bardziej kameralnie, w obrębie klasy, lub kilku klas, dzieci z jednego osiedla, ulicy czy wioski. Można zaaranżować to z udziałem szkoły, urzędu gminy lub zupełnie niezależnie zorganizować ognisko czy grilla z udziałem dzieci i rodziców. Fundusze na taki piknik czy ognisko można zebrać poprzez internetową zbiórkę pieniędzy, lub lokalnie poszukać sponsorów. Ważny jest entuzjazm i pozytywna energia, czasem wystarczy jedna – dwie zaangażowane osoby, aby taka lokalna inicjatywa świetnie wyszła!
Pomoc językowa
Nieocenionym wsparciem dla procesu adaptacji dzieci ukraińskich, mogą być osoby mówiące po ukraińsku lub rosyjsku. Przykładowo studenci i absolwenci filologii ukraińskiej i rosyjskiej, osoby, które rosyjskiego uczyły się jeszcze w szkole, obywatele Ukrainy, którzy mieszkają już jakiś czas w Polsce i nauczyli się języka. Jeśli mamy takie możliwości, nie wahajmy się! Możemy nawiązać kontakt z dyrekcją szkoły i zaproponować pomoc w tłumaczeniu, a także konsultacje na bieżąco w jakichś nagłych przypadkach. W każdej klasie warto zapoznać uczniów z podstawowym słownictwem ukraińskim, tak żeby umożliwić dzieciom prostą wymianę zdań. Polskim dzieciom nie czytającym cyrylicy, warto podać to w formie fonetycznej, aby nie było problemu z odczytywaniem. Rewelacyjną pomocą będą również lekcje języka polskiego – nieformalne, swobodne, po godzinach i na luzie. Lekcja przy okazji jakichś zabaw lub zajęć integracyjnych - osiedlowe granie w piłkę nożną, grupowe plecenie wianków czy spacery - świetnie się sprawdzi.
Wsparcie nauczycieli
Mimo najszczerszych chęci, nauczyciele nie są w stanie efektywnie pracować, mając w klasie kilkoro dzieci niemówiących po Polsku. Są to bardzo często dzieci straumatyzowane, wystraszone, zalęknione i nieśmiałe. Są takie, które – jak to dzieci, odreagowują stres poprzez nadaktywność, którą rozpraszają resztę klasy. Są takie, które bardzo przeżywają rozłąkę z rodzicami i rozpaczają z tego powodu. Jeśli zbierze się w jednej klasie kilkoro takich dzieci, a dodatkowo nauczyciel nie potrafi mówić po ukraińsku czy rosyjsku, sytuacja robi się naprawdę trudna. Pomoc dzieciom z Ukrainy to także wspieranie pomagających im Polaków. Jeśli mamy czas, chęci i możliwości – pomóżmy. Najlepiej spytać bezpośrednio nauczycieli lub skontaktować się z dyrekcją. Może być potrzebne również różnego rodzaju wsparcie organizacyjne lub materialne.
Empatia
To co jest najważniejsze – czy to z perspektywy nauczyciela czy rodzica, to wzmożona czujność i uważność. Jeśli nasze dzieci po powrocie ze szkoły mówią o tym, że dzieci ukraińskie są gorzej traktowane przez rówieśników – reagujmy. Jeśli usłyszymy, że nowy uczeń źle się zachowuje i nie jest lubiany – postarajmy się wytłumaczyć, że może być to reakcja nerwowa, bo te dzieci dużo przeszły. Powinniśmy wyjaśnić naszym dzieciom w jakiej sytuacji są ich ukraińscy koledzy i koleżanki, uzmysłowić im jak trudna sytuacja ich spotyka. Możemy spróbować zaaranżować spotkanie po szkole, może będzie to początek wieloletniej przyjaźni. Jeśli brak wspólnego języka stanowi problem, możemy pomagać w takich spotkaniach posługując się Google Translatorem czy innymi tego rodzaju aplikacjami do tłumaczeń. Nauczyciele również powinni być czujni i wyrozumiali. Reakcja na stresującą sytuację może być bardzo różna i w przypadku bardzo niepokojących objawów koniecznie należy zapewnić dziecku pomoc psychologiczną. Realizacja programu nauczania nie powinna przesłaniać dobrostanu psychicznego dzieci. Polskie dzieci w tych okolicznościach również zasługują na większą wyrozumiałość – po raz kolejny w ciągu ostatnich trzech lat edukacja szkolna wywraca im się do góry nogami.
Wojna dewastuje psychikę. Dzieci zostały zmuszone do opuszczenia swoich domów. Oddzielono ich od o swoich ojców, braci i dziadków, którzy zostali bronić kraju. Pozbawione przyjaciół, w zamian dostały niepewne jutra – bezsprzecznie potrzebują pomocy. Polskie szkoły musza funkcjonować i mimo trudnych warunków, ukraińskie dzieci musza do nich uczęszczać. Jeśli mamy czas i chęci, pomóżmy w procesie adaptacji. Możemy organizować spotkania integracyjne, nieformalne lekcje języka polskiego, oferować językową pomoc albo po prostu okazywać życzliwość i wsparcie. Jeśli do realizacji tych celów potrzebujemy środków pieniężnych, możemy zorganizować internetową zbiórkę i pozyskać odpowiednią kwotę od darczyńców.