Jak dbać o rośliny zimą?

Jak dbać o rośliny zimą?

Zima dla roślin jest trudnym czasem. W naturze woda, która zamarzając zwiększa swoją objętość, rozsadza delikatne struktury korzeni, uszkadza tkanki. Rośliny przygotowują się do tego czasu pozbywając się liści i zmniejszając cyrkulację soków. To bardzo skuteczne sposoby ochrony, bo gatunki rodzime dla Polski radzą sobie z mrozami znakomicie i zimują bez najmniejszych problemów. Lubimy się jednak otaczać roślinami z różnych stref klimatycznych. Wśród nich są również takie, dla których nasze zimy są zbyt ciężkie i potrzebują one odpowiedniego wsparcia.

Roślina szykuje się do snu

Rośliny zaczynają przygotowania do zimowania już jesienią. Zrzucają liście, przez które wyparowuje z nich mnóstwo wody. Pozbawione liści drzewo może mocno spowolnić swój metabolizm, wyhamować wzrost i w znacznym stopniu odwodnić. Sprawia to, że nawet przy trzaskających mrozach, te niewielkie ilości wody, jakie pozostają w tkankach, nie stanowią zagrożenia w trakcie zamarzania. Dodatkowo soki krążące w roślinach zimujących posiadają dość duże stężenie cukrów, co również zabezpiecza je przed zamarzaniem. W czasie intensywnego wzrostu w okresie wegetacji czyli od wiosny do jesieni, drzewo sukcesywnie pogrubia warstwę kory, która chroni pień i gałęzie. Jeśli przyjdą nawet trzaskające mrozy, roślinie nic się nie stanie. Co więcej – bardzo ciepła zima, stanowi znacznie większe zagrożenie niż ta naprawdę mroźna. Dlaczego? Gdy pogoda robi się rozchwiana i niezbyt przewidywalna dla roślin i zwierząt, cały świat przyrody lekko głupieje. Drzewa i krzewy, które „poczują wiosnę” w styczniu, w przedwczesnym entuzjazmie rezygnują ze swoich zabezpieczeń i wypuszczają pączki na hura. Korzenie pobierają wodę, soki zaczynają krążyć, roślina rozkręca na powrót swój metabolizm i wraca do życia. W takiej chwili staje się kompletnie bezbronna jeśli mróz złapie ponownie. Z tego powodu ogrodnik musi być czujny! Mając do dyspozycji prognozy meteorologiczne możemy przewidywać załamanie pogody i doraźnie zabezpieczać drzewka gdy spodziewamy się przymrozków.

mężczyzna kopiący w ziemii

Dobre zaplecze

Rośliny ogrodowe to bardzo często kompozycję z różnych kontynentów, których punktem wspólnym jest to, że odpowiadają naszemu poczuciu estetyki. Piecza nad takim różnorodną grupą organizmów wymaga często wiedzy i przygotowania. Ogrodnicy dzielą się pod względem opieki na dwie zasadnicze grupy: tych którzy robią wszystko aby sprostać potrzebom swoich roślin i utrzymać je w zdrowiu oraz ci, którzy wyznają w swoim ogrodzie zasadę „przetrwają najsilniejsi”. Co ciekawe ani jedno ani drugie podejście nie determinuje sukcesu. Są ludzie którzy po prostu mają „rękę do roślin” i czegokolwiek się nie podejmą w uprawie pójdzie im to znakomicie. Są również tacy, którzy mimo najszczerszych chęci nie są w stanie utrzymać przy życiu najprostszych gatunków. Jest to w pewnym stopniu kwestia wiedzy i praktyki, ale nie do końca. Gdy uprawa roślin to hobby które mimo porażek sprawia nam przyjemność, warto temat pociągnąć w bardziej profesjonalne klimaty. Gdy problemem jest na przykład systematyczność w podlewaniu, możemy wspomóc się nowoczesną technologią i postawić na podlewanie zautomatyzowane, dotyczy to tak samo roślin ogrodowych jak i domowych. Na okres zimowania mogą przydać się profesjonalne materiały izolujące, lub niewielka wiata ogrodowa do przechowania cebul i roślin doniczkowych. Możemy również poprosić o pomoc specjalistę, który zdiagnozuje problemy zdrowotne naszych roślin, pomoże odpowiednio się nimi zająć i doradzi w kwestiach przygotowania do zimowania. Gdy w naszym domowym budżecie brak miejsca na takie ekstrawagancje, warto założyć internetową zbiórkę pieniędzy. Dzięki temu bez wyrzutów sumienia w łatwy sposób wzbogacimy naszą wiedzę, a otrzymane od eksperta porady pomogą prawidłowo wybrnąć z ogrodowego kryzysu.

Przygotowania w ogrodzie

Delikatniejsze rośliny ogrodowe wymagają na zimę okrycia kołderką. Za kołderkę może robić słomiana mata, agrowłóknina lub po prostu gałęzie drzew iglastych, jakie zostaną nam po przycinkach. Takie okrycie zabezpiecza rośliny przed przemarznięciem i nadmiernym parowaniem. Nie może ono jednak być zbyt szczelne, bo brak dostępu powietrza spowoduje pleśnienie. Część roślin, jak na przykład róże, najszczęśliwsza będzie, gdy otoczymy ją słomianym chochołem i podkopiemy od spodu niewielkim kopczykiem. Jeżeli nasz ogród znajduje się w miejscu odsłoniętym, warto dookoła najwrażliwszych roślin postawić parawany. Zimny wiatr który rozpędzi się zanadto, może poważnie uszkodzić rośliny. Te bardziej odporne rośliny, których nie trzeba okrywać kołderką, będą wdzięczne za ściółkowanie. Okrywanie ziemi ściętą lub zgrabioną trawą i liśćmi izoluje glebę od mrozu i ogranicza ucieczkę wilgoci. Pamiętać należy, aby na wiosnę warstwę tę usunąć, bo może niekorzystnie wpływać na pH gleby i dostęp powietrza do korzeni. Rośliny wybitnie wrażliwe na mrozy jak kanny, dalie czy mieczyki, najlepiej wykopać na zimę. Cebule i kłącza przechowujemy w skrzyniach wypełnionych trocinami, koniecznie w ciemności i temperaturze poniżej 15 stopni. Agrowłókniną lub gałęziami drzew iglastych zabezpieczamy tez byliny. Pobudkę robimy roślinom w okolicach marca, gdy ewentualne przymrozki nie są już na tyle silne, aby im zaszkodzić.

przesadzanie roślin

Zimowanie roślin doniczkowych

Doniczkowe rośliny również wymagają zimowania i to nie tylko te balkonowe. Są również typowo domowe kwiatki, jak choćby rośliny owadożerne, które wymagają podjęcia konkretnych działań przy zimowaniu. Stan zimowego spoczynku dla nich oznacza konieczność obniżenia temperatury otoczenia w granicach 5-15 stopni. Jeśli wiec posiadamy rosiczkę, muchołówkę, kapturnicę czy dzbanecznika, zorganizujmy odpowiednią przestrzeń – może to być piwnica, strych, wiatrołap czy garaż. Może to być pomieszczenie całkowicie nieoświetlone. W identyczny sposób zimujemy kaktusy. Jest im to potrzebne, ponieważ niedobór światła zimą w połączeniu z podwyższoną temperaturą od grzejników przyokiennych, powoduje tak zwane wybieganie, czyli nadmierne wydłużanie się kaktusów w nieodpowiedni sposób. Rośliny pozornie niewymagające zimowania, w rzeczywistości również przechodzą w stan spoczynku. Krótszy dzień powoduje u nich mocne przyhamowanie wzrostu. Z tego powodu powinniśmy ostrożniej podchodzić do kwestii podlewania. Gleba w doniczkach przesycha szybciej z powodu ogrzewania, ale roślina mniej wypija – niekoniecznie bilans wyjdzie na zero, trzeba to kontrolować. Jeśli mamy taką możliwość warto przenieś je gdzieś gdzie będzie odrobinę chłodniej, ale nadal słońce będzie do nich docierać. Warto w tym czasie przyciąć im część liści, żeby ograniczyć parowanie. Kwiatki rosnące w doniczkach i korytkach na balkonach czy tarasach, koniecznie potrzebują zabezpieczenia przed mrozem. Dla nich również zimowanie w 10-15 stopniach będzie najkorzystniejsze. Rośliny balkonowe, które przetrwają zimę w piwnicy, czy garażu, wynosimy z powrotem na balkon, jak tylko upewnimy się, że nie grożą im już przymrozki.

zimowanie roślin

Zima to newralgiczny czas, gdy dużo rzeczy może pójść nie tak i skończyć się uszczupleniem naszych cennych zbiorów roślinnych. Warto szukać szczegółowej wiedzy gdzie się da. W Internecie, zwłaszcza na Facebooku, funkcjonuje mnogość grup dla pasjonatów, którzy uwielbiają wymieniać się doświadczeniami. Tam dowiemy się kiedy przesadzać kwiaty doniczkowe, jakie zastosować nawozy, a także ustalimy co naszym roślinkom dolega. Aby wszystko przebiegło jak należy, warto zadbać również o odpowiednie zaplecze sprzętowe lub wręcz profesjonalną indywidualną poradę od fachowca. Rośliny, te w ogrodzie, na balkonie czy na parapecie, przynoszą nam tyle korzyści zdrowotnych, że warto w to zainwestować. Jeśli nasz budżet nie pozwala nam na realizację tych potrzeb, zawsze warto założyć zbiórkę internetową i zebrać potrzebną kwotę łatwo, szybko i przyjemnie, bo bez ruszania się z domu.